Bycie rodzicem to mega wyzwanie . Wyzwanie jedno z największych w życiu .
Życie hmm zostaje wywrócone do góry nogami , dosłownie.
Wszystko nabiera innych barw ,innych priorytetów.
Wyzwaniem jest wychowanie na dobrego człowieka i wpojenie odpowiednich wartości .
Dla mnie największym wyzwaniem jest nauki cierpliwości ...
O matuchno chwilami to ja z nimi wysiadam . Obie się uaktywniają na raz .
Jedna che to , to druga zaczyna płakać i weź się rozerwij .
Chwila dla mnie ?
Nie mam takiej chwili , jedynie weekend kiedy mąż w domu .
Tydzień jest bajkowo ciężki , pot , łzy ale i uśmiechy i przytulachy i buziaki .
W rodzicielstwie znajdujemy dwie strony :
Najpiękniejsze , duża dawka miłości , uśmiech dziecka , pierwsze słowa itp.
I te ciężkie - nauka cierpliwości , wytrwałość (jak ja nie lubię usypiać dzieci) Panna Blanna to typ dziecka , które jest śpiące , ale nie zaśnie . Szczęście że nie muszę nosić na rękach , wystarczy łóżeczko , obecność i troszkę pobujać , jakieś 30-60 minut , a snu hmm 20-30 minut .
Kolejny cudowny aspekt .. jak jesteś rodzicem nic nie planuj , bo dzieci potrafią twoje plany zmienić w ostatnim momencie .
Panna Oliw od kąt pojawiła się Panna Blanna (4,5mc) tylko płacze , wszystko wywołuje histerycznym płaczem. Oczywiście pomoc mamy jest niezbędnym elementem każdego dnia (siku- pomóc może tylko mama , jedzenie - pomóc może tylko mama , przytulić -tylko mama ) ja uwielbiam się przytulać , ale litości .
Skąd ten wpis ?
Przed chwilą wysłałam Pannę Oliw na dwór z wujkiem , żeby młoda latorośl mogła pospać , i wiecie co ona zrobiła ? Wstała , po prostu wstała po 15-20 min . A gdzie chwila czasu dla mnie , już nie jako matki ale kobiety ? Zapomnij może za 4 lata . A tak przez najbliższe dni , szybki prysznic (bardzo szybki) jak nie zapomnę jakoś krem aby nie wyschnąć na wiór. Kolacja hmm jak zdążę , ale na to nie narzekam , moja waga jest duży mniejsza niż przed druga ciąża . Na wadze magiczne 62 kg
Chwilami biorę urlop (2-3 godziny) ale tylko w marzeniach , aby odpocząć psychicznie od wiecznego , mamo co to , po co , choć tu , pomocy , weź , daj , oczywiście poprzedzone płaczek o krzykiem . Jak to nie zwariować ? Jakieś rady ?
Kto przeczytał ? Kto dotarł do końca ? Zostaw ślad w komentarzu a może do ciebie trafi nagroda za aktywność, tak tak , będzie taka . Nagroda niespodzianka :)
Dobrze ,że chociaż mąż w weekendy wspiera :)Niestety cierpliwości potrzeba wiele :)
OdpowiedzUsuń